Obecna FC Barcelona z pewnością jest bardzo daleka od zespołu kompletnego. "Duma Katalonii" nawet mimo wygrania mistrzostwa La Liga w sezonie 2022/2023 zebrała bardzo dużo krytyki. O tamtym zespole prowadzonym przez Xaviego mówiło się, że gra bardzo mało widowiskową piłkę i właściwie jedynie przepycha kolejne spotkania kolanami. Mimo tego działacze "Blaugrany" uznali, że praca hiszpańskiego trenera była na tyle dobra, że należy mu się przedłużenie umowy. Taka kara może spotkać Szymona Marciniaka. Złe wieści przed Euro Xavi otrzymał kontrakt do końca sezonu 2024/2025, co mogło się naprawdę bardzo szybko na Barcelonie zemścić i wciąż nie jest wykluczone, że się zemści. Obecny sezon jest bowiem praktycznie do wyrzucenia do kosza. Hiszpański trener dostał kilka wzmocnień, na czele z Ilkayem Gundoganem, Joao Cancelo czy Joao Felixem. Trzeba jednak przyznać, że te transfery nie podniosły jakości zespołu tak, jakby tego oczekiwano. Można odnieść wrażenie, że Xavi nie potrafi współpracować z piłkarzami z najwyższej półki i każdy taki zawodnik pod okiem tego trenera nieco obniża swój poziom. Mistrz świata w Barcelonie. Kontrakt podpisany W tym roku Barcelona zakończy swój sezon bez żadnego trofeum na koncie i celem jest obecnie zajęcie drugiego miejsca w tabeli La Liga. Według Xaviego jednym z problemów drużyny w tym sezonie był brak klasowego defensywnego pomocnika, który byłby w stanie wyczyścić przestrzeń przed obrońcami. Sprowadzenie takiego zawodnika jest jednym z priorytetów klubu na letnie okno transferowe. Od dłuższego czasu na celowniku "Blaugrany" znajdował się Guido Rodriguez. Hiszpanie już prowokują przed finałem LM. Tym razem nie chodzi o Marciniaka Argentyńskiemu mistrzowi świata z 2022 roku po tym sezonie wygasa umowa z Realem Betis i Barcelona chce to wykorzystać. Okazuje się, że według doniesień medialnych już jej się to w jakimś stopniu udało. Zdaniem Gastona Edula z "TycSports" mistrz świata podpisał już bowiem przedwstępną umowę z "Dumą Katalonii". Z kolei inny argentyński dziennikarz Cesar Luis Merlo podaje, że kontrakt Guido z Barceloną będzie obowiązywał przez najbliższe dwa sezony. Nie jest to jednak docelowy transfer na tę pozycję, Rodriguez ma zastąpić Oriola Romeu w kadrze. 30-latek w La Liga występuje już od stycznia 2020 roku, gdy trafił do Realu Betis z Club America za cztery miliony euro. Łącznie zagrał już w 171 meczach. Strzelił dziewięć goli i cztery razy asystował swoim kolegom. Z kolei na wspomnianych mistrzostwach świata w Katarze na murawie pojawił się raz, podczas spotkania z Meksykiem w fazie pucharowej. Spędził na boisku łącznie 57 minut, ale zasłużony medal na szyi zawisł.