"Milan w niebie" - taki tytuł dała "La Gazzetta dello Sport", gdzie połowę pierwszej stronie zajmuje zdjęcie trenera Carla Ancelottiego niesionego na rękach przez swoich piłkarzy. "La Gazzetta" wspomina także o wstydzie jaki przyniosło zachowanie kibiców, wywołane pomyłką sędziego, podczas meczu transmitowanego prawie na cały świat, przez co "końcówka sezonu została zatruta". Dziennik dodaje również, że Milan "zdecydowanie zasłużył na tytuł". Rzymski "Corriere dello Sport" napisał, że triumf Milanu został przyćmiony przez błąd Domenico Messiny z 47. minuty. Jednakże zauważa, iż Milan okazał się lepszy w bezpośrednich meczach z całą czołówką ligi, nie przegrywając w tym sezonie ani z Romą, ani z Juventusem, ani z Interem, ani z Lazio. Posępny po spotkaniu, wygranym przez mediolańczyków 1:0, był Silvio Berlusconi, premier Włoch, a jednocześnie twórca potęgi Milanu w ostatnich kilkunastu latach. - Jestem szczęśliwy, ale jednocześnie martwię się, że są ludzie, którzy rujnują piłkę nożną - stwierdził Berlusconi, cytowany przez "Corriere della Sera". Kibice Romy zaczęli rzucać przedmioty na murawę, po tym jak w 47. minucie sędzia Messina nie zauważył ręki Andrija Szewczenki w polu karnym Milanu i nie podyktował "jedenastki" dla gości ze stolicy. Nasili swoje zachowanie pod koniec spotkania, gdy było widoczne, że ich pupile nie są w stanie odebrać tytułu mediolańczykom. Dwoje zawodników rosso-nerich, Nelson Dida i Gennaro Gattuso lekko ucierpiało w wyniku tych zachowań.