Po sobotnich spotkaniach 30. kolejki w tabeli włoskiej ekstraklasy piłkarskiej - z 67 punktami na koncie - prowadzą właśnie Milan oraz Juve. Aż 14 punktów do tej dwójki traci Inter, który wygrał w Bolonii 1:0. Na Stadio Giuseppe Meazza piłkarze Milanu objęli prowadzenie już w 14. minucie Rui Costa. Portugalski pomocnik popisał się indywidualną akcję i strzałem z 17 metrów umieścił piłkę w samym okienku bramki strzeżonej przez Castellazziego. Goście, którzy z 27 punktami na koncie, zajmują przedostatnią pozycję w Serie A, wyrównali trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry za sprawą Wome, który potężnym strzałem z dystansu pokonał Didę. Juventus, który rozpoczął swoje spotkanie w Florencji już po zakończeniu meczu Milanu, miał więc szansę na objęcie samodzielnego prowadzenia w tabeli. Jednak po 90 minutach walki "bianconeri" powinni być zadowoleni z jednego punktu. AC Fiorentina trzykrotnie obejmowała prowadzenie (po golach Pazziniego, Chielliniego oraz Dainellego), ale turyńczycy za każdym razem skutecznie odpowiadali. Gole dla Juve zdobyli Del Piero oraz Ibrahimovic, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Druga bramka reprezentanta Szwecji w 82. minucie pozwoliła gościom uratować punkt. Inter, pokonany w środę w Lidze Mistrzów przez "rossoneri", tym razem nie zremisował... Podopieczni Roberto Manciniego pokonali na Stadio Dall'Ara miejscowy FC Bologna 1:0. Goście rozpoczęli nietypowo - z jednym napastnikiem. Rolę tę pełnił Cruz, który już w 3. minucie - po indywidualnym rajdzie Van der Meyde - z bliska umieścił piłkę w siatce. Jak się później okazało, był jedyny gol w tym pojedynku rozgrywanym przy padającym deszczu.