Mila: Załatwię Hiszpanów
- Prezydent Austrii Wiedeń Frank Stronach ma całkiem niezłe kontakty z mediami. Przed meczem z Bilbao rzucił hasło: Mila jak Nedved. Dziennikarze podchwycili temat i następnego dnia zaczęli mnie porównywać do słynnego Czecha - powiedział w "Super Expressie" Sebastian Mila.
Były piłkarz Groclinu Grodzisk Wlkp. zadebiutował w barwach Austrii Wiedeń w meczu Pucharu UEFA z Athletic Bilbao (0:0).
- Podczas rozgrzewki spiker przedstawił mnie kibicom. Wyczytał moje imię, a po chwili piętnaście tysięcy ludzi krzyknęło: Mila! Coś niesamowitego. Uff, w sercu mnie ścisnęło. Przeżyłem to jeszcze raz, gdy wchodziłem na boisko. Wtedy trener powiedział: pamiętaj, rzut wolny, podchodzisz, strzelasz i wygrywamy mecz! Niestety, nie było ku temu okazji. Jakoś chłopaki słabo przewracali się przed polem karnym Hiszpanów - stwierdził reprezentant Polski.
Po spotkaniu trener Austrii musiał się tłumaczyć dziennikarzom, dlaczego wpuścił polskiego pomocnika dopiero w 75. minucie meczu.
- Ciekawiło ich, dlaczego nie grałem. Trener odpowiadał, że będzie wprowadzał mnie systematycznie. Oczekiwania wobec mojej osoby są duże, a wystarczy jeden słabszy występ i dziennikarze będą narzekać.
W niedzielę w Bilbao odbędzie się spotkanie rewanżowe.
- Załatwię Hiszpanów, strzałem z rzutu wolnego. Wiem, że zagram w drugiej połowie. Ale, może tyle czasu wystarczy, aby zdobyć bramkę i zapewnić Austrii awans - dodał Mila.