- Jego postawa bardzo mnie rozczarowuje. Jest daleki od wysokiej formy i jeśli tak dalej będzie, to trzeba będzie się zastanowić nad jego przyszłością - powiedział Schinkels w "Super Expressie". - Klub dał mu bardzo dużo. Zapłaciliśmy za niego wielkie pieniądze, dostał wysoki kontrakt, a daje Austrii bardzo mało. Prezentuje tak słabą formę jak piłkarz numer 21, a zarabia na poziomie gracza numer 7. Wolelibyśmy, aby poziomem gry dorównał swoim zarobkom - tłumaczył szkoleniowiec austriackiego zespołu. - Talent to on ma taki, że daj Boże. Gdyby wszystko szło jak trzeba, to za 2-3 lata Mila mógłby być jednym z najlepszych piłkarzy w Europie. Tyle że ja już widziałem wielu piłkarzy, którzy talent mieli przeogromny i... na tym pozostało. Gdy mu coś nie idzie, to nie podejmuje walki, zwiesza głowę. A tak nie można! Musi w końcu pokazać, że jest mężczyzną, że ma jaja. Albo to udowodni, albo będzie kiepsko - podkreślił Schinkels.