- Każda bramka cieszy. Żałuję tylko, że trener ściągnął mnie z boiska w 57. minucie. Była to zmiana taktyczna, ale wolałbym grać do końca - powiedział Mila w "Fakcie". - Krzysztof Ratajczyk nie miał żadnych szans w pojedynkach ze mną. Byłem tak szybki, że nie mógł mnie dogonić - dodał reprezentant Polski.