Reprezentant Polski liczy, że w tym spotkaniu wybiegnie w podstawowym składzie swojego zespołu. - Od tego notorycznego siedzenia na ławce powchodziły mi już drzazgi w tyłek - stwierdził Mila. - Podnosi mnie na duchu fakt, że we wszystkich gazetach jestem typowany do wyjścia w podstawowej jedenastce - stwierdził Mila. Były zawodnik Groclinu Grodzisk Wlkp. w minioną sobotę rozegrał cały mecz przeciwko Wackerowi Tirol. Austria wygrała 1:0, a Mila zaliczył asystę. - Zastępowałem cierpiącego na ból brzucha Stepana Vachouska. Teraz jest już zdrowy, ale to niczego nie zmienia. I tak chcę grać. Jeśli nie od początku, to w najgorszym wypadku od 45 minuty - podkreślił polski pomocnik. - Najmocniejszą stroną Włochów jest obrona. W ostatnich czterech pucharowych meczach nie stracili ani jednej bramki. Mają też niesamowitego Alberto Gilardino w ataku - ocenił Mila przeciwnika.