"W poprzednim sezonie mieliśmy budżet 15 milionów złotych. Teraz mamy osiem milionów, czyli prawie połowę mniej, a oczekiwania są takie same" - dodał. "Gdybyśmy znaleźli kogoś, kto byłby w stanie płacić Aleksandarowi Vukovicowi, wtedy jego gra w Poznaniu byłaby prawdopodobna" - powiedział szkoleniowiec Lecha. Indywidualny sponsoring funkcjonuje w "Kolejorzu" od ponad pół roku w przypadku Piotra Reissa czy Damiana Nawrocika. Trenerowi "Kolejorza" podoba się polityka prowadzona przez prezesa GKS-u Katowice. "Piotr Dziurowicz nikogo nie mami obietnicami, tylko daje tyle, ile może. Kibicom może się nie podobać obniżenie poziomu, ale nie ma wyjścia, trzeba się poruszać w realiach ekonomicznych" - stwierdził Michniewicz w "Sporcie". Szkoleniowiec chciałby także, aby w drużynie pozostał Michał Goliński. "Niepotrzebny jest zgiełk wokół niego. Jedni powiedzą, że dobrze, że walczy o pieniądze, inni, że źle, ale nie służy to ani jemu, ani Lechowi. Dlatego uważam, że Michał powinien skupić się na grze. Jak będzie dobrze grał, to podpisze w Lechu lepszy kontrakt lub trafi się kupiec, który zaoferuje mu lepsze pieniądze" - dodał.