Pod koniec bieżącego miesiąca Harry Kane skończy 31 lat. Dla snajpera to już całkiem zaawansowany wiek. Kariera znakomitego egzekutora powoli chyli się zatem ku końcowi. Tymczasem lista drużynowych triumfów z jego udziałem... wciąż nie została jeszcze otwarta. Mogło się to zmienić w minioną niedzielę. W finale kontynentalnego czempionatu Anglia mierzyła się z Hiszpanią. "Synowie Albionu" polegli 1:2, co dla Kane'a oznaczało kontynuację wieloletniej traumy. Znów był blisko, ale ponownie okazał się tym przegranym. W finałowej potyczce na boisku spędził tylko godzinę. Został zmieniony z żółtą kartką na koncie, gdy jego zespół przegrywał 0:1. Zaliczył zaledwie 13 kontaktów z piłką, w tym tylko jeden w polu karnym rywala. Połowa jego podań była niecelna, z ponad połowy pojedynków nie wyszedł zwycięsko. Problemy Southgate’a. Anglicy wieszczą trzęsienie ziemi po finale Euro 2024 Harry Kane zdruzgotany po finale Euro 2024. Ponad 400 goli w karierze i zero trofeów Przegrany mecz o złoto w Euro 2024 był dopełnieniem koszmaru, jaki stał się udziałem Kane'a w tym roku. Nie tego oczekiwał, gdy zeszłego lata przeszedł z londyńskiego Tottenhamu do Bayernu Monachium. Z bonusami wartość transakcji sięgnęła 100 mln euro. Wydawało się, że zła karta wreszcie się odwróci, ale realia okazały się brutalne. Bawarczycy skończyli sezon z niczym. Polegli na wszystkich frontach krajowych oraz w Lidze Mistrzów. Zostali z pustymi rękami po raz pierwszy od 12 lat. Przez moment wydawało się, że w zasięgu rażenia Kane'a znalazło się niebywałe osiągnięcie Roberta Lewandowskiego. W sezonie 2020/21 Polak zdobył w Bundeslidze aż 41 bramek, poprawiając niemal półwieczny rekord legendarnego Gerda Muellera. Ostatecznie Anglik poprzestał na 36 trafieniach. Tym sposobem Kane zapracował na tytuł ligowego króla strzelców, ale indywidualne laury nie robią już na nikim wrażenia. Serwis Transfermarkt.de wyliczył, że od 2000 roku nie ma na świecie napastnika z większą liczbą goli na koncie i... zupełnie pustą gablotą. Ponad 600 rozegranych meczów, ponad 400 zdobytych bramek i zero trofeów! Torneio Internacional Algarve U-17 - tak brzmi oficjalna nazwa turnieju, który w 2010 roku zakończył się triumfem młodych Anglików. Przyczynił się do tego 16-letni wówczas Kane. Choć trudno w to uwierzyć, do dzisiaj to jego jedyny drużynowy sukces w karierze.