54-letni Herve Renard przejmie żeńską drużynę "Trójkolorowych" po Corinne Diacre. Z kobiecym zespołem jeszcze nie pracował, ale ma bogate doświadczenie w pracy z reprezentacjami narodowymi: był zatrudniony w Zambii (dwukrotnie), Angoli, Wybrzeżu Kości Słoniowej i Maroku. Z Zambią (2012) i WKS (2015) triumfował w Pucharze Narodów Afryki. W Arabii Saudyjskiej Renard pracował w latach 2019-23. Pod jego wodzą Saudyjczycy zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie katarskiego mundialu, ale sensacyjnie pokonali późniejszego mistrza świata - Argentynę. Umowa selekcjonera z polskimi korzeniami z kadra z Półwyspu Arabskiego miała obowiązywać do 2027 roku. - Myślę, że z drużyną zrobiłem maksimum, nie mogłem osiągnąć wyższego poziomu. Chcę podziękować wszystkim w Arabii Saudyjskiej za pełne wsparcie przez cztery lata - powiedział Renard, który we wtorek prowadził drużynę po raz ostatni w przegranym 1-2 meczu towarzyskim z Boliwią. Renard był jednym z kandydatów do zastąpienia Czesława Michniewicza, któremu Cezary Kulesza podziękował po mistrzostwach świata. Początkiem stycznia w programie "Nocne gadki" na kanale portalu meczyki.pl Roman Kołtoń przekazał elektryzujący komunikat. - Herve Renard dostał telefon i jest entuzjastycznie nastawiony, bo powiedział mi o tym Marek Jóźwiak. Tak samo Paulo Bento, którego temat też jest grany - mówił autor youtubowego kanału "Prawda Futbolu". mm/ co/