W pasjonującym finale mistrzostw świata Argentyna pokonała Francję po rzutach karnych. Lionel Messi zdobył dwie bramki i wykorzystał rzut karny w serii "11", a jego kolega z Paris Saint Germain - Kylian Mbappe - skompletował hattrick i także nie pomylił się w rzutach karnych. "11" lepiej wykonywali jednak Argentyńczycy i to oni po 36 latach sięgnęli po mistrzostwo świata. Messi: Nie ma konfliktu między mną a Mbappe Po meczu spekulowano, że atmosfera między Messim a Mbappe jest bardzo napięta, ale Argentyńczyk temu zaprzecza. - Nie ma między nami żadnego konfliktu. Rozmawialiśmy o meczu, a także świętowaniu w Argentynie. Moja rozmowa z Kylianem odbywała się jednak w dobrej atmosferze - zapewnia Messi. - Ja też kiedyś byłem na jego miejscu. Przegraliśmy finał z Niemcami i po nim o niczym nie chciałem wiedzieć, ani słyszeć. Kompletnie zamknąłem się na wszystkie rzeczy związane ze wspomnieniami tamtego mundialu. Kylian jednak nie ma tego problemu - dodaje Argentyńczyk. Messi został również zapytany o swoją przyszłość w reprezentacji Argentyny. Kibice liczą, że nie opuści zespołu narodowego, a selekcjoner Lionel Scaloni podkreśla, że koszulka z numerem "10" cały czas czeka na niego. Napastnik Paris Saint - Germain w czerwcu kończy jednak 36 lat i nie chce snuć dalekosiężnych planów. - Zawsze podkreślałem, że trudno będzie mi dotrwać do 2026 r. Uwielbiam piłkę nożną, kocham w nią grać, ale do kolejnego mundialu pozostało jeszcze bardzo dużo czasu. Teraz na pewno nie mogę się jasno opowiedzieć. Zobaczymy, jak się potoczy moja kariera, ale wiem, że dotrwanie do kolejnych MŚ będzie bardzo trudne - podkreśla Messi w "Ole". Najbliższym wielkim turniejem, w którym udział weźmie reprezentacja Argentyna, jest Copa America, która zostanie rozegrana w przyszłym roku w Ekwadorze. Messi jednak nie zdecydował, czy zagra w tym turnieju. PJ