Piękny gol Messiego, Argentyna pokonuje Australię Wokół Lionela Messiego w ostatnich tygodniach urosło ogromne zamieszanie, wszystko w związku z jego przyszłością i wyborem nowego klubu. Już od pewnego czasu wiadomo było, że Argentyńczyk nie przedłuży wygasającego kontraktu z PSG, pytanie brzmiało, gdzie będzie grał w nadchodzącym sezonie. Długo wydawało się, że w grze są tylko dwie opcje - powrót do Barcelony albo rozbicie banku i podpisanie astronomicznie lukratywnego kontraktu w Arabii Saudyjskiej.Okazało się jednak, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Tym trzecim był David Beckham i jego Inter Miami, bo to ostatecznie tam Messi będzie kontynuował swoją karierę. Transfer Mbappe będzie zależeć od niej? Mama gwiazdora zyskała kluczową rolę Całe zamieszanie nie przeszkodziło mu jednak w najważniejszym, czyli samej grze w piłkę. W czwartek Argentyna grała towarzysko z Australią, a Messi pokazał cząstkę swojej magii już w 2. minucie. Przejął piłkę przed polem karnym, ustawił ją na lewej nodze i zrobił to, co widzieliśmy już w jego wykonaniu setki razy - idealnie zmieścił ją przy słupku, nie dając szans bramkarzowi. To jednak nigdy się nie znudzi. Kylian Mbappe zabrał głos w sprawie Messiego. "We Francji nie był szanowany" Po przerwie mistrzowie świata dołożyli drugiego gola, kiedy German Pezzella idealnie zamknął bardzo dobre dośrodkowanie Rodrigo De Paula. Tym samym byliśmy blisko powtórzenia rezultatu z mundialu w Katarze, gdzie piłkarze Lionela Scaloniego w drodze po złote medale w 1/8 finału pokonali własnie "Socceroos" 2:1. Tym razem Messi mógł liczyć tylko i wyłącznie na entuzjastyczne reakcje trybun, które fetowały w zasadzie każdy jego kontakt z piłką. W przeciwieństwie do ostatnich tygodni w PSG, gdzie kibice regularnie go buczeli. Nowe wieści o zdrowiu bramkarza PSG Sergio Rico. Niestety, nie są dobre. Szpital wydał komunikat Albicelestes w trakcie trwającej przerwy na reprezentacje zagrają jeszcze jeden sparing. W poniedziałek w Dżakarcie zagrają z reprezentacją Indonezji.