Latem zeszłego roku z Barcelony musiał odejść Brazylijczyk Ronaldinho, który zasilił AC Milan. Messi jest przekonany, że podobnie może być w jego przypadku. - To niewykluczone, że pewnego dnia odejdę z klubu - przyznał Argentyńczyk. - Patrzcie na "Ronniego". On nie był tu już szczęśliwy i transfer do Mediolanu pozwolił mu wrócić do wysokiej formy. Czasem to najlepsze rozwiązanie - dodał. Messi uspokoił kibiców, że póki co nie ma jednak zamiaru podążać śladami niedawnego kolegi z drużyny. - Przyszedłem tu w wieku 13 lat. Szefowie Barcy dali wszystko czego potrzebowałem zarówno mnie, jak i mojej rodzinie. Kocham ten klub i jego kibiców. Nie mam ochoty nigdzie odchodzić i mam nadzieję, że szybko się to nie zmieni - zakończył.