Nominalny pomocnik Mello znalazł się w gronie siedmiu piłkarzy, którzy zimą rozstali się z Zagłębiem Sosnowiec, rozwiązując kontrakty za porozumieniem stron. Brazylijczyk długo nie zagrzał miejsca w Sosnowcu, z beniaminkiem Ekstraklasy związał się latem i zdążył rozegrać tylko pięć spotkań. Jednak nie przekonał do siebie trenera i włodarzy klubu, dlatego polubownie rozwiązał parafowany na dwa lata kontrakt.Teraz urodzony w Porto Alegre zawodnik związał się z Akżajyka Uralsk, spadkowiczem z kazachskiej ekstraklasy. Zanim Mello trafił do Zagłębia, występował w Ruchu Chorzów, odchodząc po spadku do drugiej ligi.Art