Wojciech Szczęsny z pewnością pośród kibiców Juventusu ma rzeszę fanów, ale także tych, którzy chcieliby, aby odszedł z klubu. Takie podejście nie może dziwić. Generalnie Polak w klubie ze stolicy Piemontu raz po raz pokazuje naprawdę wysokie umiejętności i parady najwyższej klasy. Są jednak takie momenty, gdy kibice mają prawo się bardzo irytować zachowaniami, które często nie przystają zawodnikowi z określonego poziomu piłkarskiego. Szczęsnemu dosyć często, jak na bramkarza tej klasy, przydarzają się różnego rodzaju wpadki, które później kibice mogą mu wypominać przez dłuższy czas. Przykładem jest tu choćby mecz wyjazdowy z Sassuolo w trwającym sezonie. W deszczowej aurze nasz golkiper popełnił dwa naprawdę bardzo poważne błędy, a jego drużyna tamto spotkanie przegrała. Niestety odpowiedzialność została oczywiście zrzucona na bramkarza reprezentacji Polski. Szczęsny na drodze ku dłuższemu życiu w Turynie Wydaje się jednak, że częstotliwość takich nieprzyjemnych niespodzianek regularnie u Szczęsnego się zmniejsza, a coraz więcej jest parad klasy światowej. Wciąż jednak gdzieś w tle pozostaje temat przyszłości naszego bramkarza. Obecna umowa Szczęsnego z Juventusem wygasa bowiem już po przyszłym sezonie. Jeśli więc Juventus chciałby na Polaku jeszcze zarobić poważne pieniądze, musiałby sprzedać Polaka już najbliższego lata, a mówimy o bramkarzu, który w kwietniu skończy 34 lata. Wobec tego i dobrej formy Szczęsnego nie może dziwić, że bardzo często słyszymy plotki na temat przyszłości Polaka. Mówiło się zarówno o przedłużeniu, jak i ewentualnym odejściu. Na dziś wydaje się jednak, że wszystko zmierza ku temu, że w sezonie 2025/2026 Szczęsny wciąż będzie bramkarzem Juventusu. Włoskie media przekazują nowe informacje w tej kwestii. "Były zawodnik Romy i Arsenalu, który 18 kwietnia skończy 34 lata, jest związany z Juve umową do 2025 roku. Jego zamiarem jest kontynuowanie dalszej współpracy - czytamy powołując się na portalu "tuttomercatoweb.com", powołując się na źródła "La Gazzetty dello Sport". "Szczęsny nie ma wątpliwości i nawet bez gry w Lidze Mistrzów jest gotów przedłużyć umowę i dostosować się do klubu" - dodano w "La Gazetta dello Sport". Szczęsny o krok od "setki" Szczęsny w Juventusie uchodzi za jednego z "senatorów", a więc tych doświadczonych bardzo ważnych zawodników. Takie miano nie może dziwić, bo Polak w zespole "Starej Damy" jest już od 2017 roku. Zagrał łącznie w 240 spotkaniach. Aż 99 razy zachował czyste konto, więc to następne, które z pewnością niebawem przyjdzie, będzie jubileuszowym i wszystko wskazuje na to, że Szczęsny będzie mógł ten wynik wyśrubować.