Szymon Marciniak to wszak sędzia, którego kariera tak gwałtownie przyspieszyła, iż wydaje się, że osiągnął już niemal wszystko. Prowadził finał mistrzostw świata w 2022 roku, prowadził finał Ligi Mistrzów, jest absolutnie czołowym arbitrem na świecie. Obok Roberta Lewandowskiego stanowi bardzo rozpoznawalną wizytówkę polskiego futbolu, zbiera nagrody. A że Saudyjczycy chcą mieć u siebie najlepszych, to nic dziwnego, że kuszą go pracą u siebie, tak jak najlepszych zawodników. Na razie Szymon Marciniak odmawiał, ale meczyki.pl donoszą, że specjalna delegacja saudyjska przyleciała po niego do Warszawy. Doszło do spotkania i rozmów, które mogą wszystko zmienić. FIFA zaatakowana z powodu mundialu 2030. Ciężkie działa, to złamanie umów Szymon Marciniak ma być szefem sędziów w Arabii Saudyjskiej Nieoficjalnie wiadomo bowiem, że Arabia Saudyjska nie widzi w Szymonie Marciniaku jedynie sędziego, który miałby doraźnie czy nawet regularnie prowadzić mecze tutejszej ligi - to już robi. Polak gwizdał mecze na arabskich stadionach gościnnie. Teraz jednak Saudyjczycy chcieliby, aby podjął pracę w pełnym wymiarze jako szef sędziów w tym kraju. Oznaczałoby to nie tylko sędziowanie, ale przede wszystkim nadzór i szkolenie arbitrów ligi znad Zatoki Perskiej. Polak miałby być najważniejszą postacią z gwizdkiem w tym kraju. A to wyzwanie, jakiego Szymon Marciniak w swej spełnionej w sporej mierze karierze nie miał. Rzecz jasna, idą za nim ogromne pieniądze, bo Saudyjczycy finansowo przebijają każdego na świecie. Pamiętajmy też, że Arabia Saudyjska jest kandydatem do organizacji mundialu 2034.