Mino Raiola jest uważany za super agenta, który reprezentował największe światowe gwiazdy. Jego klientami byli między innymi Zlatan Ibrahimović, Paul Pogba czy Erling Haaland. Już w styczniu "Bild" informował, że trafił do szpitala, a jego stan zdrowia był ciężki. 54-latek zmagał się z chorobą płuc, jego stan na początku roku znacznie się pogorszył. Już wtedy jego bliscy prosili o modlitwę. Początkowo pojawiły się nawet doniesienia, że Raiola nie żyje. Podał je Palmeri, który jednak później sam zdementował tę informację. Już w styczniu, za sprawą niemieckiego "Bilda" świat obiegły niepokojące doniesienia o stanie zdrowia popularnego agenta. Mino Raiola trafił do szpitala San Raffaele w Mediolanie, gdzie przechodził rutynowe badania wymagające podania znieczulenia. To klinika od jakiegoś czasu specjalizująca się w leczeniu powikłań po COVID-19. Hospitalizowano w niej m.in. byłego premiera włoskiego rządu i właściciela klubu AC Milan, Silvia Berlusconiego. Później pojawiły się doniesienia o tym, że Raiola opuścił szpital.Czytaj także: Trzeci ukraiński klub rusza w trasę po Europie