Na początku września, niemal rok po zatrzymaniu przez niemiecką policję, Metzelder usłyszał oficjalne zarzuty w swojej sprawie. Śledztwo trwało okrągły rok, ponieważ chodziło o poważne oskarżenia wobec znanego sportowca, byłego mistrza Niemiec oraz Hiszpanii. "Zarzuty wydawały się tak niewiarygodne, że sprawa została poprowadzona przez doświadczonego szefa specjalnego wydziału prokuratury w Duesseldorfie" - pisał niemiecki "Focus". 4 września zeszłego roku Metzelder został zatrzymany przez prokuraturę podczas kursu trenerskiego w Hennef. Teraz, jak donosi "Der Spiegel", przyznał się do winy. Śledczy oskarżają Metzeldera o posiadanie 297 plików zawierających dziecięcą pornografię. 29 plików graficznych i nagrań miał wysyłać za pośrednictwem komunikatora WhatsApp do trzech kobiet w okresie od lipca do września ubiegłego roku. Ekspiłkarz chciał uniemożliwić sądowi przekazywanie prasie informacji na temat jego postępowania, lecz jego prośba została oddalona ze względu na interes publiczny. TB