Już od kilku tygodni Real Madryt ma poważne problemy ze zdobywaniem bramek i efektowną grą. Kibice "Los Blancos" liczą na przebudzenie swoich ulubieńców, bo już 9 marca czeka ich kluczowy rewanż z PSG. La Liga. Real Madryt nadal bezzębny Pierwsza połowa ligowej potyczki z Rayo Vallecano nie mogła jednak pozytywnie nastroić fanów "Królewskich". Choć piłkarze Realu kreowali sytuacje, znów szwankowała skuteczność. Dobre okazje już na początku spotkania marnowali Marco Asensio, Vinicius Junior i Luka Modrić. Po kilkunastu minutach Rayo przejęło inicjatywę - w dużej mierze za sprawą indywidualnych błędów piłkarzy Realu. Obok bramki uderzył między innymi Sergi Guardiola. W 40. minucie do siatki trafił Casemiro. Po analizie VAR okazało się jednak, że Brazylijczyk był na pozycji spalonej. Sędzia anulował więc bramkę. Tym samym Real przedłuża swoją niechlubną serię meczów bez strzelonego gola w pierwszej połowie. Po raz ostatni ta sztuka udała się "Królewskim" 16 stycznia. La Liga. Rayo Vallecano - Real Madryt Po zmianie stron gra wyglądała podobnie, jak w pierwszej połowie. Swoje okazje mieli i jedni, i drudzy, ale piłka wciąż nie przekraczała linii bramkowej. Najbliżej szczęścia w zespole Rayo był Mario Suarez. Po jego uderzeniu Courtois musiał się porządnie napracować. Spotkanie nie porywało, a czasu do końca było coraz mniej. W 83. minucie padła jednak długo wyczekiwana bramka. Zdobył ją Karim Benzema, któremu asystował Vinicius Junior. Choć forma Realu daleka jest od optymalnej, współpraca tej dwójki nadal wygląda dobrze. Real Madryt dopisał sobie kolejne trzy punkty i ma w tej chwili 9 oczek przewagi nad drugą Sevillą. Zespół Julena Lopetegui’ego ma jednak o jeden mecz rozegrany mniej. Rayo Vallecano 0 - 1 Real Madryt Karim Benzema 83' Jakub Żelepień, Interia