Po napaści Rosji na Ukrainę FIFA przychyliła się do prośby naszych wschodnich sąsiadów i przełożyła ich mecz ze Szkotami na czerwiec. Kilka dni później dowiedzieliśmy się, że Rosja została ukarana walkowerem i nie dojdzie do naszego meczu, choć i tak Polska nie wyszłaby na spotkanie z agresorem. Czesław Michniewicz bardzo chciał wykorzystać ten wolny termin na mecz oficjalny. PZPN dogadał się więc ze Szkockim związkiem piłkarskim w sprawie spotkania towarzyskiego. Wszystkie szczegóły meczu były dograne już 10 marca. Czekano tylko na podpisanie umowy ze Szkotami, co nastąpiło dzisiaj. We wtorek Michniewicz uzupełni kadrę na mecze ze Szkotami i finał barażu ze Szwecją o piłkarzy z polskiej Ekstraklasy. Mamy dodatni bilans 10 meczów Ze Szkotami zagramy po raz 11. Bilans tych spotkań jest korzystny dla biało-czerwonych. Wygraliśmy trzy mecze, a nasi najbliżsi rywale dwa. Pięć razy nasze starcia kończyły się remisami. Bramki minimalnie na naszą korzyść - 14 do 13. Taki wynik padł też w ostatnich dwóch meczach w eliminacjach Euro 2016, kiedy najpierw na Stadionie Narodowym w Warszawie, a później na Hampden Park padł identyczny wynik 2:2. Bohaterem ostatniego spotkania w Glasgow 8 października 2015 r. był Robert Lewandowski, który w 3.min otworzył wynik meczu, a potem w 94. min zapewnił nam remis, który w efekcie dał nam awans na mistrzostwa Europy we Francji, na których awansowaliśmy do ćwierćfinału.