Już w pierwszej połowie sędzia musiał przerwać spotkanie, po tym gdy z trybun w kierunku bramkarza Fenerbahce Volkana Demirela poleciały różne przedmioty. Po przerwie grę wznowiono tylko na dziesięć minut. Tym razem na murawę posypały się race i kamienie. Piłkarz reprezentacji Polski Adrian Mierzejewski oglądał mecz z ławki rezerwowych gospodarzy.