Reprezentacja Czech zagrała dzisiaj wieczorem na Stadionie Miejskim w Ostrawie-Vitkovicach. Był po pierwszy mecz w tym górniczym mieście od sierpnia 2000 roku, od przegranego meczu ze Słowacją 0-1. Co ciekawe nie brakowało polskich wątków. Raz, że Ostrawa położona jest ledwie kilkanaście kilometrów od granicy, to jeszcze widoczni byli przedstawiciele lidera naszej Ekstraklasy Piasta Gliwice. Przed spotkaniem działacze Czeskiej Federacji Piłkarskiej, postanowili uhonorować pamiątkowymi wyróżnieniami byłych świetnych reprezentantów, obecnego trenera gliwiczan Radoslava Latala oraz obrońcę Rene Bolfa. Obaj otrzymali duże brawa od 15 tysięcznej widowni. Wśród rezerwowych piłkarzy drużyny naszych południowych sąsiadów, usiadł pomocnik Piasta Kamil Vacek. Doświadczony zawodnik po kilku latach wrócił do czeskiej kadry. Dziś na ławce siedział obok m.in. Petera Cecha. Trener Pavel Vrba postanowił dać szansę rezerwowym. Stąd między słupkami stanął na przykład Tomasz Vaclik. Cech swoje 118 spotkanie w reprezentacji, co będzie wyrównaniem rekordu gier w czeskiej kadrze, którzy w tej chwili należy do Karela Poborskiego, rozegra we wtorek we Wrocławiu. Dzisiejszego spotkania gospodarze nie zaczęli najlepiej. To Serbowie przeważali w polu. Świetnie prezentował się zwłaszcza grający na co dzień w Interze Mediolan Adem Ljajić. Jedenastce z Bałkanów brakowało jednak klarownych sytuacji czy strzałów, a próby wymuszenia karnego na słowackim arbitrze Vladimirze Vnuku, były bezskuteczne. Gospodarze zaś praktycznie pierwszą groźną okazję zamienili na bramkę. Dobre dośrodkowanie z rożnego lewonożnego Daniela Pudila na gola strzałem głową zamienił kapitan zespołu Tomas Sivok. Trzeba zresztą przyznać, że stałe fragmenty gry, to mocna broń Czechów. Biało-czerwoni będą musieli zwrócić uwagę na ten element gry we wtorek. W 38 minucie Czesi mogli już prowadzić dwoma bramkami. Błąd popełnił jeden z asów reprezentacji Serbii Aleksandar Kolarov. Obrońca Manchestery City za krótko zagrał piłkę do swojego bramkarza Vladimira Stojkovicia. Czeskim napastnikom nie udało się jednak wykorzystać tego nieporozumienia. Po przerwie miejscowi nie oddali już, jak w pierwszej części pola rywalowi i sami przejęli inicjatywę. W 58 minucie potężną bombę w wykonaniu Davida Pavelki bramkarz Serbów zdołał obronić. Kilka minut później losy meczu zostały praktycznie rozstrzygnięte. Dobrze grający lewy obrońca Czechów Daniel Pudli w polu karnym rywala został zahaczony przez Nenada Tomkovicia. Sędzia nie namyślał się ani chwili i od razu wskazał na jedenastkę, którą na bramkę na 2-0, pewnie zamienił najlepszy czeski napastnik Tomas Necid. Bardzo ciekawa była końcówka. W 78 minucie świetnie z wolnego dośrodkował Aleksandar Kolarov. Piłka trafiła na głowę rezerwowego Petara Skuleticia, który celnym strzałem skierował piłkę do siatki. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. W polu karnym rywala świetnie znalazł się Ladislav Krejci. Piłka po płaskim uderzeniu pomocnika Sparty Praga przeszła po rękach bramkarza Serbów i powolutku wturlała się do bramki. Zaraz potem na boisku pojawił się Kamil Vacek. Selekcjoner Pavel Vrba dał pograć kilka minut pomocnikowi Piasta, który zmienił Vladimira Daridę. Dla Vacka był to mecz numer 7 w czeskiej kadrze, w której debiutował przed czterema laty. Być może we wtorek we Wrocławiu dostanie szansę gry w dłuższym wymiarze czasowym. Ostatecznie dzisiejsze spotkanie na Stadionie Miejskim w Ostrawie-Vitkovicach skończyło się wynikiem 4-1. W ostatnich sekundach trafił jeszcze jeden rezerwowy Ondrej Zahustel. Z Ostrawy Michał Zichlarz Czechy - Serbia 4-1 (1-0) Bramki: 1-0 Tomas Sivok (17.) 2-0 Tomas Necid (63. z karnego) 2-1 Petar Skuletić (78.) 3-1 Ladislav Krejci (83.) 4-1 Ondrej Zahustel (90+3.) Czechy: Tomas Vaclik - Pavel Kaderabek, Tomas Sivok, Michal Kadlec, Daniel Pudil - David Pavelka, Vladimir Darida (85. Kamil Vacek), Jiri Skalak (70. Ladislav Krejci), Borek Dockal (56. Jaroslav Plasil), Josef Sural (70. Ondrej Zahustel) - Tomas Necid (80. Milan Skoda). Serbia: Vladimir Stojković - Nenad Tomović (84. Marko Petković), Branislav Ivanović, Dusko Tosić, Aleksandar Kolarov - Luka Milivojević (69. Nemanja Gudelj), Nemanja Matić, Zoran Tosić (59. Filip Kostić), Duszan Tadić (59. Aleksandar Katai) - Adem Ljajić, Aleksandar Mitrović (69. Petar Skuletić). Żółte kartki: Aleksandar Mitrović, Vladimir Stojković - Serbia. Sędziował: Vladimir Vnuk (Słowacja). Widzów: 14975