Wielki tydzień to czas, w którym katolicy cieszą się ze zmartwychwstania Chrystusa. Niestety tegoroczne obchody tego święta zwieńczone były wiadomością o śmierci papieża Franciszka, która przekazana została 21 kwietnia. Dla wielu była ona szokiem, bowiem niespełna dzień wcześniej złożył on wiernym świąteczne życzenia. Naturalnie w dniu śmierci Franciszka wiele wydarzeń, w tym również sportowych, zostało przełożonych. Na taki ruch zdecydowała się między innymi włoska Serie A, która odwołała wszystkie zaplanowane tego dnia spotkania. Również polska ekstraklasa błyskawicznie zareagowała na informację o śmierci głowy Kościoła katolickiego. Spotkania 29. kolejki Ekstraklasy, które odbyły się po ogłoszeniu informacji o odejściu papieża, poprzedzone zostały minutą ciszy. Reakcja Jarosława Królewskiego na pomysł przkładania spotkań. "Nie ma nic głupszego" Oczywiste było, że dni między śmiercią Papieża, a jego pogrzebem w wielu miejscach na świecie również upłyną pod znakiem żałoby. Okazuje się, że podobna sytuacja będzie miała miejsce także w Polsce, a wszystko to za sprawą decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzeniu żałoby narodowej 26 kwietnia, czyli w dzień ostatniego pożegnania ze zmarłym papieżem. Wraz z tą decyzją rozgorzałą dyskusja o losie spotkań PKO BP Ekstraklasy oraz Betclic 1. Ligi, które miały być rozegrane właśnie tego dnia. Taka opcja bardzo nie spodobała się Jarosławowi Królewskiemu, który za pośrednictwem swojego konta na platformie "X" podzielił się swoją dosadną opinią na temat tego pomysłu. "Z całym szacunkiem - nie ma nic głupszego niż przekładanie kolejek Ekstraklasy oraz 1. Ligi, tudzież innych wydarzeń ze względu na ogłoszoną żałobę narodową. Ta polityczna/inna poprawność i brak autentyczności zaczyna być groteskowa" - pisał 39- letni działacz sportowy. Co warte podkreślenia, Wisła Kraków, które prezesem jest Królewski, rozgrywa swoje spotkanie z Bruk-Bet Termalicą Niecieczą w piątek, czyli dzień przed wprowadzeniem żałoby narodowej.