Triumfatorki zrewanżowały się Norweżkom za porażkę 0:1 w fazie grupowej. Była to pierwsza przegrana Niemek w ME od maja 1996 roku - w tym czasie wygrały lub zremisowały 60 spotkań. W pierwszej połowie niedzielnego meczu ponad 43 tysiące kibiców zgromadzonych na Friends Arena w Solnej zobaczyło kilka dogodnych sytuacji pod obiema bramkami, ale ani jednego gola. Najlepszą okazję zmarnowała w 29. minucie Trine Roenning - Norweżka źle uderzyła z rzutu karnego i jej strzał obroniła Nadine Angerer. Niedługo po zmianie stron Niemki objęły prowadzenie. W 49. minucie do siatki rywalek trafiła Anja Mittag, która na boisku pojawiła się po przerwie. Kilka chwil później Norweżkom ponownie przyznano "jedenastkę", ale po raz kolejny podopieczne Evena Pelleruda nie zdołały zamienić jej na bramkę. Tym razem Angerer obroniła uderzenie Solveig Gulbrandsen. Na domiar złego nie uznano w 65. minucie gola wyrównującego - w tej sytuacji spalonego dopatrzyła się arbiter liniowa. Norweżki ambitnie starały się zdobyć upragnioną bramkę, ale nie potrafiły znaleźć sposobu na dobrze dysponowaną defensywę rywalek. Niemki utrzymały prowadzenie do końca meczu i mogły cieszyć się z tytułu po raz ósmy w historii kobiecej rywalizacji o prymat na Starym Kontynencie (od 1989 roku). Niemcy - Norwegia 1-0 (0-0) Bramka: Anja Mittag (49). Sędziowała Cristina Dorcioman (Rumunia). Widzów: 43 000.