Polacy w grupie najpierw sensacyjnie zremisowali 1-1 z wicemistrzem świata Rosją, po golu Michała Kubika 9 sekund przed końcem, a potem ulegli brązowemu medaliście poprzednich ME Kazachstanowi 1:5. W tej sytuacji pozostało im czekanie na wynik sobotniego meczu Kazachów - którzy awans mieli "w kieszeni" - z Rosjanami. Wysoka wygrana Kazachstanu dawała bowiem "promocję" "Biało-Czerwonym". Do niczego takiego nie doszło. Rosjanie objęli prowadzenie w 2. minucie po trafieniu naturalizowanego Brazylijczyka Edera Limy. Przed przerwą Kazachowie mieli kilka sytuacji, raz rosyjskiego bramkarza uratował słupek. Po zmianie stron wyrównał Douglas Junior, też pochodzący z Brazylii. Taki wynik się utrzymał do końca. Grupę wygrali Kazachowie, przed Rosją i oba zespoły awansowały do ćwierćfinału. Polacy skończyli udział na ostatniej, trzeciej pozycji. Biało-czerwoni grali w finałach ME po raz drugi. Powadził ich trener Błażej Korczyński, który wystąpił w tej imprezie 17 lat temu w Moskwie. Wówczas drużyna trenera Romana Sowińskiego przegrała z Chorwacją 1:2, Hiszpanią 2:8 i Ukrainą 3:8. W turnieju występowało wtedy osiem zespołów, teraz jest ich 12. Do eliminacji zgłosiła się rekordowa liczba - 48, w tym debiutanci - Niemcy i Kosowo. Zwycięzcy siedmiu grup (Włochy, Azerbejdżan, Ukraina, Portugalia, Hiszpania, Kazachstan i Rosja) zapewnili sobie bezpośredni awans do turnieju finałowego, zespoły z drugich miejsc i najlepszy z trzeciego, którym była Polska - walczyły w barażach. W nich biało-czerwoni okazali się lepsi od Węgrów. Oprócz Polaków z baraży przebiły się do ME ekipy Serbii, Rumunii (po wyeliminowaniu Gruzji) i Francji. Słoweńcy jako gospodarze finału nie grali w kwalifikacjach. ME w futsalu odbyły się dotychczas 10-krotnie. Zwyciężali Hiszpanie (1996, 2001, 2005, 2007, 2010, 2012, 2016), Włosi (2003, 2014) i Rosjanie (1999). Tabela końcowa grupy B: 1. Kazachstan 2 3 6-2 2. Rosja 2 2 2-2 3. Polska 2 1 2-6