- Słyszałem, że o Marcina dopytują się trenerzy innych drużyn. Jestem przekonany, że w takiej sytuacji trener Rangers Alex McLeish już nie odpuści - powiedział Adamczuk w "Super Expressie". - Po co w takim razie zabierałby chłopaka na Wyspy Brytyjskie? On już się zdecydował - stwierdził. - McLeish to wspaniały facet, przyjaciel piłkarzy. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek ktoś na niego narzekał. ma podejście do zawodników. Zawsze znajdzie chwilę czasu, aby porozmawiać, wysłuchać naszych żalów... Umie zbudować atmosferę w drużynie - komplementował Adamczuk szkoleniowca Rangers. - Marcin nabiega się co niemiara. Będzie musiał zap... wzdłuż "kreski". Ale przecież on uwielbia taki styl gry. Do każdego meczu musi być przygotowany na 110 procent. Najważniejsze, aby dobrze pokazał się w pierwszych meczach, przekonał do siebie kibiców.Wzmocni go to psychicznie. Bo jeśli przytrafi mu się słabszy występ, to fani nie będą czynili mu wyrzutów. Jednak po kolejnej słabszej grze może usłyszeć kilka przykrych słów - dodał.