Były zawodnik Interu Mediolan, Mario Balotelli zadebiutował w drużynie Manchesteru w sobotnim meczu z Wolverhampton (Man City przegrało 1-2). Po spotkaniu włoski napastnik przyznał, że jest zaskoczony znakomitym tempem gry w Premier League. - Gra w Anglii jest bardzo szybka i bezkompromisowa. Nikt nie odstawia tu nogi i debiut z Wolverhampton był dla mnie naprawdę trudny, gdyż wróciłem dopiero na boisko po kontuzji - przyznał. - Walka o piłkę jest bardzo ostra, a sędziowie niezbyt często zauważają faule - dodał. - We Włoszech, gdy zawodnik twardo walczy o piłkę, arbiter odgwizduje faul, natomiast w Anglii nic takiego nie ma miejsca. Manchester City z Balotellim w składzie w czwartek zagra z Lechem Poznań w meczu 4. kolejki grupy A Ligi Europejskiej. Włoski napastnik nie ma wątpliwości, jaki będzie wynik spotkania w stolicy Wielkopolski. - Jedziemy do Poznania, by wygrać. To zresztą normalne, chcemy wygrywać każde spotkanie, jakie rozgrywamy - stwierdził pewny swego. - Zamierzamy pokonać Lecha, zapewnić sobie miejsce w kolejnej rundzie Ligi Europejskiej i w maju wygrać te rozgrywki. - Ten sezon to dopiero początek wyzwań, jakie stoją przed naszym klubem - opowiadał włoski snajper. - Dopiero w przyszłym roku zagramy zapewne w Lidze Mistrzów i każdy z naszych zawodników myśli właśnie o tym. Ze mną nie jest inaczej, przyszedłem do City, bo chcę znowu wznieść w górę Puchar Europy - zakończył.