"Friulini" nie potrafią wygrać w lidze od 29 października 2008 roku. Kiepska passa odbiła się na ich pozycji w tabeli. Udinese okupuje w tej chwili 12. lokatę. Po świątecznej przerwie zremisowało na własnym stadionie z Sampodrią Genua, ale mimo straty punktów Marino zauważył pewne pozytywne aspekty tamtego meczu. - W spotkaniu z Sampdorią widziałem pierwsze efekty ciężkiej pracy jaką wykonaliśmy w Rzymie - mówi nawiązując do zgrupowania przed drugą częścią sezonu. - Musimy dalej podążać tą drogą - dodaje. - Podczas treningów widzę, że w drużynie jest właściwa atmosfera i duch walki. Wiem, że z każdym kolejnym meczem będziemy grać coraz lepiej - twierdzi. W niedzielę Udinese zmierzy się z Cagliari, które w minionej kolejce sprawiło trochę problemów liderowi z Mediolanu. - Cagliari spisuje się przyzwoicie, zwłaszcza w domu. Musimy wyjść na boisko z przeświadczeniem, że stać na dobry występ - tłumaczy Marino.