Reprezentacja Polski przeżywa bardzo trudny okres. Od zakończenia mistrzostw świata w Katarze Biało-Czerwoni są krytykowani z każdej możliwej strony. Michał Probierz miał być swego rodzaju odtrutką na fatalną atmosferę wokół kadry. Po kadencji Fernando Santosa każda jakakolwiek zmiana, która może zwiastować coś pozytywnego, jest dobra. Probierz swoją energią z pewnością wprowadził nieco pozytywnej atmosfery wewnątrz drużyny. Kłopoty reprezentanta Polski. Transfer uratuje karierę? Szybko jednak pojawił się zgrzyt, który dla wielu kibiców jest niezrozumiały. Selekcjoner Probierz otwarcie przekazał bowiem mediom i kibicom, że w jego reprezentacji Polski na bramce obowiązuje konkretna hierarchia. W jej imię golkiperem numer jeden jest Wojciech Szczęsny i z tym nikt się nie kłóci. Drugie miejsce u Probierza zajmuje Łukasz Skorupski i tu już niektórzy mają nadzieję na pewne zmiany. Największe kontrowersje budzi jednak fakt, że trzeci jest Bartłomiej Drągowski. Marek Szkolnikowski nie miał litości. Bolesna szpilka wbita w Michała Probierza Tym samym bramkarz Spezii w hierarchii Probierz wyprzedza fenomenalnych Marcina Bułkę i Kamila Grabarę, co bardzo nie podoba się kibicom. Niedawno pojawiły się informacje, jakoby Drągowski miał niebawem opuścić włoski klub. Wpis przekazujący takie wieści pojawił się na oficjalnym profilu TVP Sport na portalu X (wcześniej Twitter przyp. red.). Według mediów z Włoch Polakiem interesują się Hull City oraz Leeds United. Wyciekły szczegóły planów Juventusu wobec Szczęsnego. Bolesny cios dla Polaka Pod wpisem TVP Sport krótki komentarz zamieścił Marek Szkolnikowski. Były dyrektor TVP Sport nie omieszkał wbić tutaj szpileczki w Michała Probierza. "Może to zmieni hierarchę w kadrze?" - zapytał ironicznie Szkolnikowski, dodając bardzo wymowną emotikonkę, która wyśmiewa decyzję Probierza o ustaleniu hierarchii. Nie byłoby całej tej "afery", gdyby nie porównanie poziomów oraz obecnej formy każdego z tych bramkarzy. Drągowski występuje obecnie jedynie w Serie B i nie robi tam niesamowitego wrażenia. Inaczej jest z kolei z Marcinem Bułką i Kamilem Grabarą. Ten pierwszy reprezentuje barwy OGC Nice, która gra w Ligue 1 i jest w tych rozgrywkach najlepszym bramkarzem. Z kolei Grabarę uważa się za najlepszego w lidze duńskiej, a swoje umiejętności pokazał także w Lidze Mistrzów.