Szymon Marciniak, polski sędzia międzynarodowy, odebrał na gali "Piłki Nożnej" nagrodę dla Osobowości Roku. - Nie strzelam tak bramek jak Robert Lewandowski, nie bronię tak jak Wojtek Szczęsny. Sędziowie to nie jest najbardziej lubiana grupa wśród sportowców, piłkarzy. Ale gramy do jednej bramki. I tak, jak ja trzymałem kciuki za chłopaków na boiskach, tak potem oni trzymali za nas. Dziekuję szczególnie moim kolegom z zespołu, to nasz wspólny sukces - podkreślał Marciniak. Szymon Marciniak w "Tańcu z Gwiazdami"?! Na drodze stanęła żona! Najlepszy polski arbiter podziękował też Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. - Mamy warunki, by się rozwijać - zaznaczył. Szymon Marciniak, który wraz ze swoim zespołem - Tomaszem Listkiewiczem i Pawłem Sokolnickim - poprowadził finał mundialu w Katarze, podkreślił, że "ma szczęście do dobrych ludzi" - Do tych, którzy mnie prowadzili, jak świętej pamięci Zbigniew Kowalski. Ogląda mnie z góry. Powiedział kiedyś: "ja z Ciebie zrobię sędziego" - wyznał Marciniak, który uronił w tym momencie łzę. Podziękował również dzieciom oraz żonie Magdalenie. Czytaj również: Gala "Piłki Nożnej". Nicola Zalewski Odkryciem Roku Na koniec Marciniak został przez Bożydara Iwanowa zapytany, czy w jego przypadku możliwy będzie udział w "Tańcu z gwiazdami". - Jest coś na rzeczy, ale małżonka powiedziała: nie ma takiej opcji! - uciął Marciniak. Czytaj także: Kamil Grosicki Ligowcem Roku na Gali "Piłki Nożnej". Zapowiedział jedno