Zarychta rozpoczynał karierę w Igloopolu Dębica. Jeszcze w tym samym sezonie 1999/2000, w rundzie wiosennej, jako 16-latek trafił do grupy juniorów Wisły Kraków.W Krakowie pokonywał kolejne szczeble, aż został piłkarzem pierwszego zespołu "Białej Gwiazdy". Jednak nie dane mu było wystąpić w oficjalnym spotkaniu. Następnie wrócił w rodzinne strony, by po dwóch sezonach w klubach z Nagoszyna i Żyrakowa związać się z Igloopolem, lecz z jego lokalnym rywalem - Wisłoką. Wiosną 2008/09 trafił do Kolejarza Stróże, w którym z powodzeniem bronił do 2013 roku, m.in. awansując na zaplecze Ekstraklasy. Przyjaciele z podwórka Zarychty w reakcji na jego śmierć zorganizowali dedykowaną zbiórkę, której celem było wsparcie finansowe rodziny w sprowadzeniu ciała zmarłego do Polski. Odzew był ogromny i już w zaledwie cztery godziny udało się się zebrać ustaloną kwotę 5000 złotych. Dzisiaj konto zbiórki zasila kwota ponad 12 tysięcy złotych.- Tak naprawdę nie ma górnej granicy kwoty, jaką możemy wesprzeć Anię i Julię, dlatego zbiórkę będziemy kontynuować przez kolejne dwa tygodnie, a ustalonego celu zmieniać nie będziemy, żeby pokazać Wam jak bardzo jesteście wrażliwi na nieszczęście, które spotkało rodzinę Marcina - napisali przyjaciele.Art