Reprezentacja Polski w piłce nożnej ma problem. To jest jasne. Ciągłe zmiany trenerów tego problemu na pewno nie rozwiążą. Jeśli nie daje się żadnemu z trenerów pracować dłuższy czas, to nie można liczyć na to, że stworzy jakiś projekt. Być może szansą na jakąś stabilizację dla Biało-Czerwonych jest postawienie na tym stanowisku na selekcjonera Michała Probierza. Skandal w Hiszpanii. To wszystko przed El Clasico. Barcelona wściekła W końcu mówimy tu o zaufanym człowieku Cezarego Kuleszy, dla którego relacja z Michałem Probierzem z pewnością ma w sobie coś z wyjątkowości. Początek nowego selekcjonera nie jest jednak tak dobry, jakbyśmy tego oczekiwali. Wygranie z Wyspami Owczymi było obowiązkiem, który udało się wypełnić na wyjeździe. Drugą z rzeczy "do odhaczenia" było zwycięstwo z Mołdawią przed własnymi fanami. Marcin Moźdżonek wyśmiewa Probierza. Bolesna szpileczka Ta "sztuka" się jednak nie udała. Reprezentacja Polski zaprezentowała się fatalnie, szczególnie w pierwszej połowie. Zespół dowodzony przez Michała Probierza nie był w stanie pokonać 159. drużyny rankingu FIFA. Dzień później selekcjoner zrobił sobie podróż po różnych mediach. - Brakuje w tej drużynie wzrostu - stwierdził Probierz w rozmowie z Mateuszem Borkiem na "Kanale Sportowym", odnosząc się do obrony stałych fragmentów gry. Potężna burza w Niemczech. Coraz głośniejsze apele o wyrzucenie piłkarza Bayernu Na te słowa zareagować postanowił Marcin Możdżonek. Legendarny polski środkowy wbił bardzo wyraźną szpileczkę w Michała Probierza. "Ma ktoś korki w rozmiarze 50 na zbyciu? Chętnie pomogę" - napisał siatkarz na Twitterze. Warto przypomnieć, ile wzrostu ma Marcin Możdżonek. Były mistrz świata mierzy dokładnie dwa metry oraz jedenaście centymetrów. Z pewnością podniósłby więc średnią wzrostu. Co ciekawe, mimo tak fatalnych rezultatów, reprezentacja Polski ma wciąż szanse na awans bezpośredni do mistrzostw Europy, choć w tym momencie, nic nie zależy tylko od Biało-Czerwonych. Aby marzyć o awansie Michał Probierz i jego piłkarze, będą musieli wygrać mecz z Czechami, a później liczyć na bardzo korzystny splot zdarzeń w pozostałych meczach naszej grupy.