Marcin Bułka w bardzo młodym wieku wyjechał z Polski. Nasz golkiper nie osiągnął jeszcze wówczas pełnoletności, ale już mówiło się, że na zachód rusza bramkarz o naprawdę wielkim potencjale. Ten dostrzegła między innymi Chelsea, bo to właśnie do zespołu angielskiego giganta dołączył Bułka. Niestety mówimy tu jednak jedynie o grze w młodzieżowych kategoriach. W dorosłej ekipie "The Blues" nie było dane Polakowi zadebiutować. Robert Lewandowski reaguje na wyniki plebiscytu. Co za słowa o Idze Świątek Po przygodzie w Chelsea nadszedł czas na zmianę barw klubowych. Tym razem talent Bułki dostrzegło Paris Saint-Germain i to we Francji Polak postanowił kontynuować swoją karierę. W zespole z Paryża udało się zadebiutować, ale Bułka nie był w stanie wygrać rywalizacji w bramce i przed sezonem 2021/2022 udał się na wypożyczenie do OGC Nice. Jak się okazuje, może to być jedna z najlepszych decyzji, jakie podjął Polak w swojej karierze. Marcin Bułka znów bohaterem. Polak ponownie to zrobił. Co powie Probierz? Bułka w barwach OGC Nice rok po roku czyni kolejne postępy, a w trwającym sezonie wszedł już na poziom, który sprawia, że jest pierwszym wyborem trenera. Według ekspertów zajmujących się francuską Ligue 1 nasz golkiper jest zwyczajnie najlepszym na swojej pozycji w całych rozgrywkach. Polak miał w tym sezonie przynajmniej jeden naprawdę wielki występ. Mowa o starciu z AS Monaco, w którym obronił dwa rzuty karne. "Kopciuszek" długo powstrzymywał Real Madryt. "Święto" w ostatnich sekundach meczu Można powiedzieć, że powtórzył tę sztukę kilkanaście tygodni później. OGC Nice w 1/32 podejmował Auxerre i po 120 minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 0:0. W związku z tym oba zespoły musiały rozegrać rzuty karne i w tych Bułka ponownie był wielki. Nice nie wykorzystało pierwszej "jedenastki", więc było naturalnie pod ścianą. Przy stanie 2:2 do gry włączył się jednak Bułka. Najpierw obronił karnego Perrina, a chwilę później także Onaiwu i dał swojemu zespołowi awans. Tym samym nasz bramkarz dał kolejny argument za zburzeniem mitycznej i przez wielu niezrozumiałej hierarchii, którą w reprezentacji Polski wytworzył Michał Probierz. Podczas gdy Łukasz Skorupski siedzi na ławce rezerwowych, a Bartłomiej Drągowski nawet znajduje się poza kadrą, Marcin Bułka jest najlepszym golkiperem na francuskich boiskach i właściwie tydzień po tygodniu udowadnia, że zasługuje nie tylko na powołania, ale także zastąpienie Wojciecha Szczęsnego w przyszłości.