"To dwa najważniejsze mecze w mojej trenerskiej karierze" - przyznał selekcjoner przed kończącymi eliminacji spotkaniami z Peru i Urugwajem. Argentyńczycy zajmują obecnie piąte miejsce w tabeli eliminacji strefy Ameryki Płd. Bezpośredni awans uzyska czołowa czwórka (Brazylia i Paragwaj są już pewne kwalifikacji), a piąty zespół zagra w barażach z czwartą ekipą strefy CONCACAF. "Albiceleste" tracą pięć punktów do trzeciego w tabeli Chile i jeden do plasującego się na czwartej pozycji Ekwadoru. Punkt mniej od nich mają drużyny Urugwaju i Wenezueli. Reputację Maradony mocno nadwątliły trzy kolejne porażki. Coraz głośniej mówi się o jego dymisji i to bez względu na finał "męczących" eliminacji, choć selekcjoner nie traci dobrego samopoczucia. "Jeśli awansujemy, to będę pracował dalej. Jeśli będzie klapa, to ... zastanowimy się z szefem federacji Julio Grondoną co robić. Nigdy nie obiecałem, że odejdę" - powiedział Maradona. Dziennikarze zarzucają Maradonie przede wszystkim zbyt duże zmiany w składzie. W ciągu roku powołał do kadry 76 piłkarzy, co - zdaniem ekspertów - zniszczyło pewność siebie poszczególnych graczy i całej drużyny. Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że w ankiecie przeprowadzonej wśród kibiców jako najlepszego kandydata na szkoleniowca reprezentacji wskazali oni Marcelo Bielsę, który od dwóch lat prowadzi ...Chile i jest bardzo blisko awansu do mundialu. W spotkaniu z Peru - najsłabszą do tej pory drużyną południowoamerykańskich kwalifikacji - trener Argentyny chce postawić na ofensywne trio Lionel Messi - Pablo Aimar - Gonzalo Higuain. Aimar wrócił do drużyny narodowej po dwuletniej przerwie, a Massi jest krytykowany, gdyż zdaniem ekspertów w reprezentacji nie pokazuje tego, co w Barcelonie. "Ja te opinie jednym uchem wpuszczam, a drugim natychmiast wypuszczam. Jemu radzę to samo. "Leo" jest niezbędny w mojej drużynie. To nasz lider" - powiedział Maradona, który wyjaśnił przyczyny ultraofensywnego ustawienia swojego zespołu w spotkaniu z Peru. "Ten zespół dobrze wygląda w ofensywie, ale słabo w obronie. Postaramy się, by nie mieli okazji do ataku, a musieli się skupić na defensywie" - podkreślił. Gdyby mecz w Buenos Aires nie układał się po myśli gospodarzy, Maradona będzie miał w odwodzie dwóch weteranów - 35-letniego Martina Palermo, który przed tygodniem zdobył dwa gole w spotkaniu towarzyskim z Ghaną, oraz cztery lata młodszego Juana Romana Riquelme. Oprócz nich na ławce rezerwowych usiądą Carlos Tevez, z którym Maradonie "nie jest po drodze" oraz zięć selekcjonera Sergio Aguero. Innego wyniku niż zwycięstwa nie zakładają argentyńscy piłkarze, choć ... "Parę razy przeszła mi przez głowę myśl, co by się stało, gdyby nas zabrakło w RPA. Jedyne słowo, jakie ciśnie mi się na usta, to katastrofa" - powiedział gracz madryckiego Realu Fernando Gago. Po raz ostatni Argentyny zabrakło w MŚ w 1970 roku, a szanse awansu zaprzepaściła w spotkaniu z ... Peru. Peruwiańczycy obiecują, że nie ułatwią zadania rywalom. "Płaczący Argentyńczycy, którzy oglądali mundial w telewizji? To byłby miły widok. Zrobimy wszystko, by sprawić w sobotę sensację" - zadeklarował obrońca Carlos Zambrano.