Tevez doznał kontuzji uda i jest zwolniony z najbliższego meczu Premier League z Wolverhampton Wanderers. Dostał pozwolenie od trenera Manciniego na wyjazd do rodziny w Argentynie. W poniedziałek ma wrócić do Manchesteru. Tęsknoty kapitana MC (rywala Lecha Poznań w Lidze Europejskiej) ujawnił kolega z zespołu, Paragwajczyk Roque Santa Cruz mówiąc, że Tevez chce "być wśród swoich", choćby kilka dni. Mimo to Mancini nie obawia się, że 26-letni napastnik zrezygnuje z profesjonalnej kariery przed czasem. Odnosząc się do tęsknoty Teveza za ojczystą Argentyną, Mancini powiedział: "Ze mną nigdy o tym nie rozmawiał, ale sądzę, że to normalne. Gdy się przebywa w obcym kraju przez tak długi czas, tęskni się do rodziny i przyjaciół. Pamiętajmy jednak, że Carlos ma tu fantastyczną pracę. Nie sądzę, byśmy mieli z tym problem". Tymczasem Mancini ma lekki ból głowy, jeśli chodzi o Roque Santa Cruza, który nie gra regularnie w podstawowym składzie i w styczniu może sobie poszukać innego klubu. "Roque to wspaniały człowiek i dobry gracz, ale zna sytuację w klubie. Przykro mi, że nie gra w każdym meczu, choć na to zasługuje. Mam nadzieję, że będzie mógł grać w innym zespole, bo naprawdę jest tego wart" - przyznał Mancini.