Manchester United zbudował solidną zaliczkę. Finał na wyciągnięcie ręki

Czerwone Diabły otworzyły wynik już w szóstej minucie, a wszystko za sprawą będącego ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji Marcusa Rashforda . Anglik ruszył z piłką jeszcze z własnej połowy, wydawało się, że nieco za mocno wyrzucił się do skrzydła, ten jednak kapitalnie związał zwodem dwóch rywali, wpadł w pole karne i strzałem w krótki róg dał prowadzenie swojemu zespołowi. Manchester United bliżej finału Carabao Cup Ten gol jakby nieco uspił piłkarzy ten Haga , którzy raz po raz dawali się kontrować. Mało brakowało, a taka postawa szybko by się zemściła. Po jednej z takich akcji Gibbs-White zagrał do wychodzącego Surridge`a , który spokojnie, "pasóweczką" umieścił piłkę przy dalszym słupku bramki de Gei , po analizie VAR okazało się jednak, że był na minimalnym spalonym. Takich ostrzeżeń w pierwszej połowie United dostało jeszcze kilka, ale ostatecznie to oni schodzili na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Casemiro świetnie rozprowadził akcję i zagrał do Antony`ego , który momentalnie uderzył sprzed pola karnego. Jego strzał odbił jeszcze czujnie Hennessey , ale najszybciej do bezpańskiej piłki ruszył Wout Weghorst i właśnie w ten sposób zdobył swojego pierwszego gola po transferze do Anglii. W drugiej połowie mający "swój" wynik goście specjalnie nie starali się podkręcać tempa, a też nie wymogli tego na nich rywale, którzy prezentowali się słabiej niż przed przerwą. Dodatkowym ciosem dla zespołu Steve`a Coopera była kontuzja najlepszego w ich szeregach Gibbsa-White`a, przez co 22-latek musiał opuścić boisko w 73. minucie. Ostatecznie mecz do końca toczył się w nieco wakacyjnym tempie, a na sam jego koniec rozmiary wygranej United jeszcze zwiększył Bruno Fernandes, który idealnie trafił w piłkę kozłującą na skraju pola karnego i strzałem prostym podbiciem pokonał Hennesseya. Dla Manchesteru United ewentualna wygrana w Carabao Cup zapewniłaby pierwsze trofeum od 2017 roku, kiedy za kadencji Jose Mourinho klub powiększył gablotę o właśnie Puchar Ligi, a także trofeum za zwycięstwo w Lidze Europy. Mecz rewanżowy z Nottingham zaplanowano na 1 lutego, w drugiej parze półfinałowej mierzą się ze sobą Newcastle United i Southampton . W pierwszym meczu "Sroki" wygrały na wyjeździe 1:0.

Reklama