Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę aktualizowaną na żywo! Już w 4. minucie David Silva stanął oko w oko z Edwinem van der Sarem i gdy wydawało się, że "Czerwonych Diabłów" już nic nie uratuje, piłka przeleciała tuż obok słupka. Piłkarze "The Citizens" atakowali coraz odważniej. W 14. minucie Aleksandar Kolarow dobrze wrzucił piłkę na dalszy słupek do Yaya Toure, ten nie dał się zablokować obrońcy, ale główkował ponad poprzeczką. Po pierwszym kwadransie, w którym przewagę mieli goście, gospodarze podkręcili tempo i zepchnęli rywali na ich połowę. United atakowali coraz większą ilością zawodników, ale nie dochodzili do czystych sytuacji strzeleckich. W 31. minucie Carlos Tevez nie dał się przepchnąć obrońcy i wypracował dobrą okazję do strzału Kolarowowi, jednak Serb huknął wysoko ponad bramką. Na trybunach podniosła się wrzawa, gdy po chwili główkował Darren Fletcher, lecz nie uderzył na tyle mocno i precyzyjnie, by zaskoczyć dobrze ustawionego Joe Harta. W 38. minucie Silva domagał się od arbitra rzutu karnego, ale bezpodstawnie, bo Patrice Evra przyjął na ciało potężny strzał z 15 metrów i choć piłka otarła się o jego rękę, to obrońca gospodarzy nie wykonał nią żadnego ruchu. Piłkarzom United nie udawało się poważniej zagrozić bramce rywali atakiem pozycyjnym, ale w 41. minucie kontra dała im prowadzenie. Van der Sar mocno wykopał piłkę, Wayne Rooney powalczył w powietrzu i choć nie trafił w piłkę, to ta trafiła pod nogi Ryana Giggsa. Piłkarz wszech czasów Manchesteru United błyskawicznie dograł ją do wybiegającego na czystą pozycję Naniego i Hart był bez szans. W 56. minucie Rooney wybił na róg piłkę blokując strzał głową Jamesa Milnera, a po chwili van der Sar obronił groźne uderzenie Silvy. Roberto Mancini starając się coś zmienić dokonał dwóch zmian. Na murawie pojawili się Shaun Wright-Phillips i Edin Dżeko. Właśnie Bośniak miał wielki udział przy golu wyrównującym. W. 65. minucie po dośrodkowaniu Micah Richardsa napastnik "The Citizens" uderzył z 10 metrów, piłka po drodze trafiła w plecy Silvy zupełnie myląc holenderskiego bramkarza gospodarzy wylądowała w siatce. Sir Alex Ferguson nie czekał długo, wprowadzając najlepszego strzelca Premier League Dymitara Berbatowa. Bohaterem został jednak Rooney. To co ten napastnik United zrobił w 78. minucie na pewno zostanie zapamiętane na bardzo długo. Po dośrodkowaniu Naniego będąc w polu karnym perfekcyjnie złożył się do przewrotki i Hartowi pozostało tylko przyglądać się jak piłka trafiła do siatki. Po tym golu na ławce "Czerwonych Diabłów" wybuchła ogromna radość, której nie krył także David Bekcham oglądający wraz z synami pojedynek na Old Trafford. Stracony gol chyba podciął skrzydła gościom, którzy nie dali rady po raz drugi wyrównać. Dwa gole Robina van Persiego przesądziły o zwycięstwie Arsenalu Londyn nad Wolverhampton Wanderers 2-0. W bramce "Kanonierów" całe spotkanie rozegrał Wojciech Szczęsny. Arsenal wyszedł na prowadzenie już w 16. minucie, gdy van Persie wykorzystał podanie Cesca Fabregasa. Ten sam zawodnik w 56. minucie podwyższył wynik na 2-0. Asystą przy golu popisał się Theo Walcott. "Kanonierzy" mieli w tym spotkaniu dużą przewagę i tylko ich nieskuteczność oraz dobra postawa bramkarza Wolverhampton Wayne'a Hennessey'ego uratowała "Wilki" przed stratą kolejnych bramek. Dogodnych sytuacji nie potrafili wykorzystać m.in. Walcott oraz Marouane Chamakh. Szczęsny nie miał zbyt dużo pracy w tym meczu - popisał się jedną skuteczną interwencją. W innym sobotnim spotkaniu Liverpool, z Urugwajczykiem Luisem Suarezem, który dołączył do drużyny w zimowym okienku transferowym z Ajaksu Amsterdam, zremisował 1-1 na Anfield Road z Wigan. "The Reds" zakończyli tym samym passę czterech kolejnych wygranych w Premier League Manchester United - Manchester City 2-1 - sprawdź szczegóły