"W meczach pucharowych szanse są zawsze wyrównane 50 na 50 procent , dlatego przede wszystkim chcemy w Krakowie osiągnąć pozytywny rezultat, a w miarę możliwości strzelić bramkę. Wisłę obserwowaliśmy bardzo dokładnie, w piątek zrobiłem to nawet osobiście będąc na mecze w Grodzisku i wiem jak sobie poradzić z tą drużyną, ale tę wiedzę zachowam dla siebie" - stwierdził szkoleniowiec Panathinaikosu. Malesani będąc Włochem wie, jak potrzebna drużynie jest gra obronna. "Uważam, że potrzebna jest równowaga pomiędzy formacjami, dlatego atakujemy całą drużyną i bronimy całą drużyną" - podkreślił opiekun wicemistrza Grecji. Szkoleniwiec PAO zapewnił także, że w ataku swojego zespołu zagra Emmanuel Olisadebe. ""Oli" bardzo chce wystąpić, a ja na niego bardzo liczę. Mój napastnik jest w bardzo dobrej formie" - ujawnił Malesani. Gdy dziennikarze poprosili go o porównanie obecnej Wisły z tą z 1999 roku (kiedy z Parmą eliminował Białą Gwiazdę" z Pucharu UEFA) Włoch powiedział. "Od tego czasu wiele się zmieniło, po pierwsze mam siwe włosy, a jeśli chodzi o piłkę to obecnie większe znaczenie mają większe kluby z większym budżetem i to one przeważnie wygrywają. Kiedyś równowaga sportowa pomiędzy drużynami była większa" - wyjaśnił Malesani. Obecny również na konferencji prasowej obrońca Panathinaikosu Nasif Morris kurtuazyjnie wypowiadał się o rywalu. "Szanujemy naszego rywala. Wiemy, że wtorkowe spotkanie będzie trudne, bo gramy o Ligę Mistrzów, wiemy jak gra Wisła w ataku, ale odrobiliśmy naszą pracę domową i jesteśmy przygotowani" - zapewnił piłkarz "Koniczynek". Paweł Pieprzyca, Andrzej Łukaszewicz; Kraków