Podopieczni Roberta Maaskanta w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt, więc nie mogą sobie pozwolić na stratę kolejnych, jeśli chcą liczyć się w walce o mistrzostwo Polski. Przed niedzielną konfrontacją poprawiła się znacznie sytuacja kadrowa Wisły. - Mam do dyspozycji wszystkich zawodników z wyjątkiem kontuzjowanego Łukasza Burligi - powiedział holenderski szkoleniowiec. W Bełchatowie będzie mógł on już skorzystać z dopiero co pozyskanego kameruńskiego obrońcy Serge Branco. 30-letni zawodnik, mistrz olimpijski z 2000 roku, który ostatnio grał w greckim Levadiakos, podpisał w czwartek roczny kontrakt z wicemistrzami Polski, do Krakowa dotarł już certyfikat piłkarza. Branco został wczoraj przedstawiony. Będzie grał z numerem 15. Zawodnik prezentuje się groźnie, dorobił się 22 tatuaży, które wykonał we Frankfurcie, gdzie taki salon prowadzi brat znanego piłkarza Tottenhamu - Jermaine'a Jenasa. Poza tym Kameruńczyk może straszyć piłkarzy irokezem na gołej czaszce. Branco to prawdziwi obieżyświat. Grał w Niemczech, Anglii, Grecji i Rosji. - Zna angielski, niemiecki, francuski i rosyjski, może być dla nas bardzo przydatny - twierdzi dyrektor sportowy Wisły Stan Valckx. - Gdy miałem 15 lat wyjechałem z Kamerunu do Niemiec. Tam gdy, grałem w Eintrachcie Frankfurt, poznałem Pawła Kryszałowicza i on opowiadał mi o Polsce - wyjawił Branco, który pytany na jakiej pozycji najlepiej się czuje odparł żartobliwie, że na zielonej murawie. - Mogę grać pierwszą połowę na prawej, a drugą na lewej obronie - dodał. Trudno przypuszczać, aby trener Maaskant dał mu szansę już w niedzielnym spotkaniu. Holenderski szkoleniowiec wykluczył też możliwość występu Piotra Brożka, który trenuje od trzech dni po wyleczeniu urazu kręgosłupa. Dlatego można się spodziewać, że skład wyjściowy wiślaków nie będzie się bardzo różnił od tego, w jakim zagrali z Koroną. Sporo kontrowersji wzbudza odstawienie do podstawowej "11" Patryka Małeckiego, który przed przyjściem Holendra do Wisły był podstawowym zawodnikiem. Maaskant zapytany o przyszłość "Małego" odparł: - Odbyłem z nim dzisiaj rano długo rozmowę. Cóż, jego angielski jest chyba jeszcze gorszy niż mój polski. Komunikacja z nim na boisku jest trudna. Wyjaśniłem mu kilka rzeczy. Patryk musi być cierpliwy. Jest bardzo utalentowany. Może być pożyteczny dla Wisły w tym sezonie, ale teraz postawiłem na innych graczy. O miejsce w podstawowym składzie spokojny może być Paweł Brożek. - To doświadczony zawodnik, ma swój styl, w którym nie ma co zmieniać. Pochwały dostał także Cezary Wilk - Jest obiecującym piłkarzem, wypełnia zadania taktyczne, jest silny, potrafi przetrzymać piłkę. Jestem z niego zadowolony, dobrze pracuje, jestem pewien, że zrobi szybko postępy. Holender zapytany o ocenę GKS-u Bełchatów stwierdził: - To groźny rywal, na którego trzeba uważać, ale w tym sezonie graliśmy już z mocniejszymi rywalami, jak na przykład Jagiellonia Białystok czy Korona Kielce, dlatego widzę szansę na trzy punkty. Wyniki, tabela i terminarz Ekstraklasy!