"Przed spotkaniem z AÉK brakowało mi 13 minut do pobicia rekordu. Przez cały mecz zachowałem czyste konto, więc z 630 minutami jestem samodzielnym liderem klasyfikacji" - powiedział polski bramkarz, cytowany przez "Przegląd Sportowy". Malarz przynosi drużynie szczęście. Odkąd powrócił do bramki, jego zespół nie przegrał żadnego meczu i ze strefy barażowej awansował w tym czasie na piąte miejsce.