Myszor tłumaczył sędziemu Piotrowi Zdunkowi, że Piotr Rocki był faulowany w polu karnym przez Majdana. Bramkarza mistrzów Polski tak zdenerwowały te zarzuty, że ruszył na Myszora z pięściami. - To był ewidentny faul Majdana - mówił po meczu Rocki cytowany przez "Przegląd Sportowy". - Rocki powinien sobie lód na głowę położyć. Nie był żadnego faulu, no chyba, że Rocki mnie faulował. Natomiast jeden z rywali pchał mnie i mi ubliżał. W takich chwilach nie wytrzymuję - tłumaczył Majdan.