Radosław Majdan dwukrotnie występował w lidze tureckiej - najpierw w sezonie 2001/2002 bronił barw Goztepe, a wiosną 2003 roku grał dla Bursasporu. I chociaż od tych występów minęło już 20 lat, to były bramkarz doskonale pamięta mecz przeciwko Fenerbahce, który Goztepe przegrało aż 0:6. Radosław Majdan o wstydliwej porażce Były reprezentant Polski przypomniał o wstydliwej porażce w programie "Misja Sport", w którym rozmawiano o wysokiej wygranej Liverpoolu z Manchesterem United. "The Reds" rozbili odwiecznego rywala aż 7:0, co dla marzących o powrocie na szczyt "Czerwonych Diabłów" było dużym upokorzeniem. - Kiedyś w Turcji przegraliśmy z Fenerbahce 0:6 u siebie. Gdy Ci strzelają kolejne bramki, to naprawdę chcesz, by ten mecz się skończył. Gdy jesteś na bramce, to jest jeszcze gorzej, bo cały czas masz wrażenie, że tylko strzelają Ci gole - opowiadał Majdan. Były bramkarz przyznał, że porażka przy trybunach, na których zasiadało 60 tys. kibiców, była dla niego "traumatycznym przeżyciem". - W życiu to jakby ktoś Cię rozebrał w centrum miasta. I to nie trwało pięć minut, a 45. Nagość, człowiek jest bezsilny - opowiadał. Trener Manchesteru United grzmi po porażce Wysoka porażka Manchesteru United na Anfield Road była dużym zaskoczeniem, co na pomeczowej konferencji przyznał trener "Czerwonych Diabłów". Jak przypomniał Erik ten Hag, w ostatnich miesiącach jego podopieczni "prezentowali zwycięską postawę", z kolei w Liverpoolu pokazali się z zupełnie innej strony. - W drugiej połowie w ogóle nie mieliśmy postawy. Nie trzymaliśmy się planu i nie zrobiliśmy tego, co do nas należy - przyznał. - Zagraliśmy przyzwoitą pierwszą połowę. Popełniliśmy jeden błąd w organizacji tuż przed przerwą. W drugiej połowie to nie byliśmy my - przekonywał.