Niestety mecz ze stadionu mecz obejrzy jedynie 4 tys. kibiców. Gdyby nie to, mecz byłby wielkim kibicowskim świętem mimo, że Widzew już praktycznie spał do II ligi. Jacek Magiera przez pół roku grał w Widzewie i żałuje, że Widzew spada z ekstraklasy. - Na pewno będzie mi brakować takich spotkań. Widzew to wielka firma. Mecze pomiędzy Legią a Widzewem są piłkarskim świętem, szczególnie dla kibiców. Niestety moim zdaniem Widzew już spadł. Szkoda, ale od nas to nie zależy. Widzew już od kilku lat przeżywa wielkie kłopoty. My w jutrzejszym spotkaniu na pewno będziemy dążyć do zwycięstwa - powiedział nam "Magic". Legia swojej pozycji w ligowej tabeli już nie zmieni. W takiej sytuacji trudniej o odpowiednią mobilizację. - Dla mnie to nie ma znaczenia czy mecz jest o punkty czy nie. Zawsze chcę dobrze zagrać i wygrać spotkanie. Mamy dwa mecze do końca sezonu, które będziemy chcieli rozstrzygnąć na swoją korzyść. Mimo, iż już zagwarantowaliśmy sobie wicemistrzostwo Polski i Wisły już nie dogonimy chcemy zmniejszyć stratę do Krakowian. Zawsze to lepiej wygląda, 2-3 punkty straty niż np. siedem. A poza tym chcemy się zrehabilitować za przegrany finał Pucharu Polski i pokazać, że jesteśmy dobrym zespołem - zakończył Magiera.