Zdawało się, że to może być miłość aż do grobowej deski. A przynajmniej tak sytuacja wyglądała z perspektywy Magdaleny Stępień, która szaleńczo zakochała się w byłym piłkarzu warszawskiej Legii, a obecnie graczu Wisły Płock, Jakubie Rzeźniczaku. Poznali się przez internet, zaczęli się ze sobą spotykać, a w mediach często pojawiały się ich wspólne zdjęcia. Wyglądali na szczęśliwych i wpatrzonych w siebie. Swego czasu Magda i Kuba urządzili też wspólną sesję zdjęciową, za pośrednictwem której podzielili się ze światem fantastyczną nowiną. Okazało się, że para spodziewa się dziecka. Niestety, sielanka szybko się skończyła. Stępień podzieliła los byłej już żony Rzeźniczaka, Edyty Zając. Rozstali się, a Jakub szybko znalazł sobie nową partnerkę. To było niełatwe przeżycie, zwłaszcza że Magdalena była wtedy w ciąży. Niejednokrotnie wyznawała na Instagaramie, że przeżywa bardzo trudne chwile. W lipcu na świat przyszedł syn Magdy i Jakuba. Chłopiec otrzymał imię Oliwier. A jego mama nie ukrywała swojego żalu do tego, jak ją i dziecko potraktował Rzeźniczak. Na Instagramie sugerowała, że były partner "nie ma litości dla niej w czasie połogu i wraz ze swoją nową partnerką obnosi się bez skrupułów, jak bardzo jest zakochany". Jej zdaniem było to "istne zabójstwo emocjonalne". Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka na wakacjach z synkiem Teraz Stępień stara się ułożyć sobie życie na nowo. Już bez żalu i piłkarza u boku. Właśnie wybrała się razem z dzieckiem na wakacje do ciepłych krajów, a wrażeniami chętnie dzieli się na swoim profilu na Instagramie. Na InstaStories opublikowała relację z relaksu nad basenem. Na fotografiach widać Magdalenę w bikini oraz Oliwiera, który leży w wózku, w czapce i przykryty ubraniami w prawie 30-stopniowym upale. Taki widok zaniepokoił internautów. W końcu Stępień postanowiła wydać coś na kształt oświadczenia. KAMIL STOCH OPUBLIKOWAŁ NAJNOWSZE ZDJĘCIA Z ŻONĄ EWĄ. "POTWIERDZAM"PARTNERKA PIOTRA ŻYŁY W SUKNI ŚLUBNEJ. CZY ZA ZDJĘCIEM KRYJE SIĘ GŁĘBSZA TAJEMNICA?ROBERT LEWANDOWSKI OTWIERA NOWY LOKAL W WARSZAWIE. ZNAMY SZCZEGÓŁY KP