- Jeśli dojdzie do konkretnych ustaleń w sprawie mojego transferu do Wisły, to na pewno będę się cieszył, bo jak już wcześniej mówiłem, przyjemnie jest grać zespole, który stawia na ofensywę, a nie tylko się broni. Można w nim pokazać pełnię swoich umiejętności - powiedział Madej po przegranym przez Lecha meczu z Wisłą Kraków (1:4). Madej miałby w Krakowie walczyć o miejsce w składzie z Damianem Gorawskim, który w sobotnim meczu nie pozostawił potencjalnemu rywalowi złudzeń, że jest lepszym piłkarzem. - Niech najpierw dojdzie do rozmów między klubami. Dlatego proszę pytać o to prezesów, czy upoważnionych przez nich przedstawicieli. Jeśli Wisła będzie mną zainteresowana, to myślę, że kluby się dogadają. Jeśli o mnie chodzi, to uważam, że do odważnych świat należy, jeśli się czegoś w życiu nie spróbuje, nigdy się nie będzie wiedziało, jak to smakuje - dodał pomocnik Lecha.