"Wiadomo, że w czerwcu przyszłego roku kończy mi się kontrakt. Lechowi zależy więc na tym, żeby wcześniej wziąć za mnie jakieś pieniądze" - powiedział Madej w "Dzienniku Polskim". Dlaczego "Kolejorz" chce się pozbyć utalentowanego pomocnika? "To wynika z trudnej sytuacji finansowej klubu. Lech liczy na pozyskanie środków na dalszą egzystencje i pospłacanie długów" - stwierdził piłkarz. Czego Madej oczekuje po przyjściu do Wisły? "Dla każdego zawodnika w Polsce gra w Wiśle jest awansem. Dla mnie jest to kolejny krok do przodu. Oprócz tego, że gra się na dobrym poziomie, to trenuje się na co dzień z piłkarzami, od których można się dużo nauczyć, a w moim wieku jest to niezwykle istotne, bo tylko tak można robić postępy" - powiedział 22-latek. Wisła Madejem interesowała się już wcześniej. "Cztery lata temu. Wtedy jednak nie miałem szans, żeby grać regularnie. Klub nie mógł mi tego zapewnić. Teraz - wydaje mi się - nie stoję na straconej pozycji. Zdobyłem sporo doświadczeń, a z Lechem - Puchar Polski i Superpuchar. To był dla mnie bardzo fajny okres, ale trzeba coś zmienić, piąć się w górę" - powiedział pomocnik.