Łukasz Żurek, Interia: Były reprezentant Polski prowadził samochód nad ranem, mając w wydychanym powietrzu 0,6 promila alkoholu. Poważna treść komunikatu. Maciej Szczęsny: - Od razu sprostujmy jedną rzecz. Nie wydmuchałem 0,6 promila. Alkomat pokazał 0,36 promila. To dosyć istotna różnica. W depeszy Polskiej Agencji Prasowej było przekłamanie. Od razu skontaktowałem się z osobą, która za to odpowiada - oczekując, że skoryguje nieprawdziwą informację w ciągu trzech sekund. Podtrzymuje pan, że nie czuł działania alkoholu, siadając za kierownicę?- Nie czułem. Spałem ze trzy godziny po dwóch "browarach", ale wsiadałem do samochodu z przeświadczeniem, że jestem "czysty". Przy pierwszym badaniu miałem 0,36 promila, a przy każdym kolejnym ten wynik spadał. Gdzie pan teraz przebywa? Niektórzy są przekonani, że za kratami. W sieci jazgot...- Jestem w domu, nie w areszcie. Chciałbym podkreślić, że zostałem zatrzymany przez policję do rutynowej kontroli, a nie w wyniku kolizji drogowej. Nie stwarzałem dla nikogo zagrożenia. Przewieziono mnie na Opaczewską, gdzie znajduje się stacjonarny alkomat ze wszystkimi atestami. Tam badana jest również krew. Następnie zostałem przetransportowany do komendy we Włochach, bo tam miała miejsce kontrola drogowa. Dokonano wszelkich czynności formalnych, potem dostałem kwit, że następnego dnia mam się ponownie zameldować i byłem wolny. Żona zdążyła na samolot czy w efekcie incydentu spóźniła się do pracy? - Cudem zdążyła. Ale zostawmy ją. To również dla niej mocno niekomfortowa sytuacja. Jak zareagował na to, co się stało, szef TVP Sport, Marek Szkolnikowski? - Nie dowiedział się o wszystkim z mediów. To ja do niego zadzwoniłem i o wszystkim opowiedziałem. Nie był oczywiście najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Mam nadzieję, że wierzy, iż nie miałem świadomości, że robię coś niewłaściwego. Nie było tak, że zlekceważyłem, że miałem wszystko w d... i pomyślałem, że najwyżej mnie złapią. Jest mi cholernie wstyd. Nie wiem jeszcze, jak zmienią się teraz moje najbliższe plany zawodowe. Na antenie miałem się pojawić w sobotę wieczorem przy okazji meczu z San Marino. Ale to na razie jedna z ostatnich rzeczy, o jakich myślę. Rozmawiał Łukasz Żurek AKTUALIZACJAKilka godzin po rozmowie z Interią Maciej Szczęsny udzielił wypowiedzi również "Super Expressowi". Zreflektował się w odniesieniu do jednostek miar, jakimi oznacza się zawartość alkoholu w organizmie. Przyznał, że alkomat wykazał u niego 0,3 mg/l w wydychanym powietrzu - co w precyzyjnym przeliczeniu odpowiada 0,63 promila. Wcześniej ekspert TVP Sport błędnie interpretował uzyskane wskazania. Maciej Szczęsny zatrzymany za jazdę po alkoholu. "Jest mi potwornie wstyd" Maciej Szczęsny zatrzymany. Dyrektor TVP Sport komentuje dla Interii