Powiedzieć, że przed ponad dwoma laty Maciej Rybus spolaryzował opinię publiczną, to nic nie powiedzieć. Lewy defensor swoim pozostaniem w Rosji pomimo inwazji tego kraju na Ukrainę, zupełnie skreślił swoją karierę w kraju nad Wisłą. 34-latek nie przejmuje się jednak opiniami rodaków. Ostatnio na łamach rosyjskich mediów wyjawił swoje plany na przyszłość. Nie wiadomo, jednak, czy ta deklaracja będzie miała jakiekolwiek znaczenie dla jego obecnego pracodawcy. Rybus poszedł pod prąd. "Czy ja kogoś krzywdzę?" Gdy w lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła otwartą wojnę z Ukrainą, UEFA zareagowała zadziwiająco szybko. Szybko ustalono, że każdy piłkarz występujący w tamtejszej lidze może bez problemów poszukać nowego pracodawcy. Z tego prawa skorzystała lwia część obcokrajowców, jak choćby Grzegorz Krychowiak. Maciej Rybus poszedł pod prąd. Pozostał w Lokomotiwie Moskwa. Ta decyzja kosztowała go miejsce w reprezentacji Polski i lincz ze strony mediów. Lewy obrońca poczekał dwa lata, zanim udzielił kontrowersyjnego wywiadu. Kariera Rybusa na zakręcie. "Chcę tu zostać" Chyba jednak nawet sam zainteresowany nie spodziewał się tak dużych perypetii w karierze. Od 2022 roku zmieniał pracodawcę już dwukrotnie. W lipcu rzeczonego roku zasilił szeregi Spartaka Moskwa, a bieżący sezon spędza w Rubinie Kazań. Ten nie przebiega jednak po myśli byłego reprezentanta Polski. Na przełomie kwietnia i maja wystąpił w trzech spotkaniach, ale by znaleźć poprzedni występ 34-latka, trzeba cofnąć się aż do sierpnia. W marcu dyrektor sportowy jego pracodawcy rozbroił wypowiedzią na ten temat: "Rybus ma chronicznego pecha", stwierdził, zapytany o liczne urazy piłkarza. Teraz, gdy już wrócił do gry, zawodnik wyjawił swoje marzenia na najbliższą przyszłość. Dodajmy, że jego obecny kontrakt wygasa już za moment, bo 30 czerwca. Ta historia może okazać się jednak jedną z tych żartobliwych, traktujących o tym, jak to zawodnik miał 50 procent szans na pozostanie. Zespół z Kazania nie otrzymał bowiem zbyt wielu argumentów do tego, by zaoferować zbliżającemu się do końca kariery i chronicznie niedostępnemu piłkarzowi nową umowę. Rybus w latach 2009-2021 zanotował aż 66 występów dla biało-czerwonych. Strzelił w nich dwie bramki.