Szkoleniowiec Realu Madryt pracuje na Santiago Bernabeu dopiero półtora miesiąca, a już zapisał się w historii klubu. Jako pierwszy trener "Królewskich" tuż po objęciu posady wygrał siedem kolejnych spotkań ligowych, dzięki czemu "galacticos" zredukowali z trzynastu do czterech punktów stratę do liderującej w tabeli Barcelony. Brazylijczyk nie kryje radości po ostatnim zwycięstwie 2:1 swoich podopiecznych na El Sadar w Pampelunie. "Chcę jasno podkreślić, że autentycznymi autorami tego sukcesu są przede wszystkim piłkarze. Jestem z nich dumny i bardzo zadowolony. Ten rekord zagości na dłużej w moim sercu, a pojedynku z Osasuną w Pampelunie nie zapomnę nigdy. Bez wątpienia to jeden z momentów bardziej szczególnych w mojej karierze" - oznajmił Luxemburgo, który jednak tonuje nadmierną euforię wśród kibiców "Królewskich". "Ustanowić taki rekord to coś wspaniałego, ale możemy to osiągnięcie pobić. Poza tym jeszcze niczego konkretnego nie wygraliśmy, a naszym celem jest przecież Liga Mistrzów i mistrzostwo Hiszpanii" - zadeklarował Wanderlei Luxemburgo. Zobacz wyniki 23. kolejki hiszpańskiej Primera Division oraz tabelę