Po tym, jak Teodorczyk świetnie wprowadził się do zespołu Rene Weilera, włodarze Anderlechtu szybko zdecydowali się na wykupienie Polaka. "Teo" był jednak w znakomitej pozycji negocjacyjnej, bowiem po rundzie jesiennej miał na koncie aż 24 bramki. Anderlecht wtedy musiał postawić na Polaka albo oddać najlepszego snajpera, po którego zgłaszały się kluby z Niemiec, Francji, Anglii i Hiszpanii na rzecz Dynama Kijów. A co za tym idzie stracić na sprzedaży zawodnika. Anderlecht sprostał wymaganiom Teodorczyka i 30 marca reprezentant Polski podpisał mający obowiązywać do końca sezonu 2019/2020 kontrakt, który gwarantuje mu 2 mln euro za sezon. Łukasz Teodorczyk jest w znakomitej formie, a jego wyniki strzeleckie tylko to potwierdzają. Teodorczyk w zakończonym sezonie na boisku pojawił się w 53 meczach na wszystkich frontach i popisał się 30 bramkami, dokładając pięć asyst. Według "Het Nieuwsblad", pensja Teodorczyka jest najwyższą w historii klubu. Do tego jest niemal dwukrotnie wyższa od Youriego Tielemansa, który wcześniej zarabiał najwięcej spośród aktualnych zawodników Anderlechtu. Anderlecht zakończył sezon z mistrzostwem Belgii, a Teodorczyk w dużym stopniu przyczynił się do mistrzostwa.Już jutro rozpoczyna się zgrupowanie reprezentacji, więc pozostaje mieć nadzieję, że Teodorczyk utrzyma formę.Belgia - Pro League: wyniki, tabela, strzelcy Mateusz Klęk